2008-06-13 Gazeta.pl Tomasz UrzykowskiZabytkowa fabryka Norblina potrzebuje inwestora z klasą, który zatrudni dobrych architektów, kulturalnie połączy stare z nowym i stworzy niepowtarzalne miejsce na mapie Warszawy. Niestety, obecny właściciel zachowuje się jak prymitywny cwaniak.
Szanowni Białostoczanie! W Warszawie środowiska archtektoniczne, konserwatorskie ale też wszyscy, którym leży na sercu spuścizna historyczna ich miasta starają się przeszkodzić wyburzeniu zabytkowej fabryki świadczącej o korzeniach tego miasta. U nas do wyburzeń doprowadza Zarząd Miasta Białegostoku przy aktywnym udziale Służb Konserwatorskich. Wyburzono właśnie zdrowy budynek pofabryczny z końca XIX wieku przy ul. Orzeszkowej, teraz Prezydent przygotowuje dokumentację zakładającą wyburzenie czterech XIX-wiecznych kamienic przy ul. Branickiego. Pani Konserwator podpisała osobiście decyzję dającą zgodą na ten wandalizm. Nasze miasto odarte z historii przez wojny i czas sowieta, teraz jest okradane z zabytków przez tych, którzy o te relikty starego Białegostoku powinni zadbać. Nie wiem czy jest jakaś szansa na ich uratowanie. Głupota i ignorancja wygra po raz kolejny? (ian) Taką decyzję podjął wczoraj wiceminister kultury Tomasz Merta. Unieważnienia wpisu historycznych zakładów do rejestru zabytków domagał się syndyk masy upadłościowej ich dawnego właściciela.
2008-06-16 Gazeta.pl Tomasz UrzykowskiTak więc nasze białostockie kamienice przy ul. Branickiego nie miały szans, nie były wpisane do rejestru zabytków. (ian) |